środa, 2 marca 2016

Podsumowanie i podziękowania..

Moi drodzy oficjalnie mogę powiedzieć, że głosowanie w plebiscycie Bloga Roku zostało zakończone.
Niestety nie udało mi się wejść do pierwszej 10 mimo wszelkich prób.
Ale nie jest źle ze 160 miejsca wybiłam się na 63 więc to też już jest ogromny sukces.
Podobno w życiu nie można mieć wszystkiego.
Z tym się zgodzę jednakże w tym konkursie ważniejsza była dla mnie pomoc dzięki,której między innymi przez wasze głosy została przekazana suma pieniężna  na Fundację Dziecięca Fantazja.
Gdzieś w środku może i jest taki nie dosyt, że się nie udało, ale jak nie teraz to kiedyś w przyszłości.
Na pewno nie zamierzam się poddawać tylko dalej brnąć do przodu.
Ja i tak czuje się jakbym wygrała mimo, że nie zdobyłam tego tytułu.
Bo może i nie mam 10000 tysięcy obserwujących jak inne osoby,ale mam to co najważniejsze przyjaciół i was, którzy sprawili, że przez chwilę mogłam się poczuć wygrana, i to w tym wszystkim jest dla mnie najwspanialsze.
Dzięki temu wiem, że warto jest prowadzić bloga.
Zdobyłam nowe doświadczenie.
Szczerze mówiąc gdyby nie jedna z osób w moim otoczeniu, która mnie zmotywowała na początku roku do wzięcia udziału w tym konkursie pewnie nie pojawił by się w moim życiu żaden przełom.
Dlatego w dużej mierze zawdzięczam to właśnie niej.
Chciałabym wam przede wszystkim podziękować za tak duże promowanie mnie.
Jak się okazało mogłam liczyć nie tylko na moich przyjaciół ale i wszystkich znajomych w tym na moją szkołę co było dla mnie ogromnym, pozytywnym zaskoczeniem.
Przez cały tydzień głosowania wpływały do mnie zdjęcia waszych sms-ów i postów.





Oprócz promowania z waszej strony pojawił się na stronie internetowej mojego miasta - Jaworzna wpis, który także bardzo mi pomógł : http://jaworzno.naszemiasto.pl/artykul/blog-roku-2015-pomozmy-jaworzniance-aleksandrze-olejniczak,3662803,art,t,id,tm.html
Cała ta przygoda z konkursem sprawiła, że mam jeszcze większą motywacje do pracy nad blogiem.
Było to dla mnie bez wątpienia niesamowite przeżycie mimo, że na początku podchodziłam do tego raczej z obojętnym nastawieniem, jednak jak głosowanie ruszyło to poczułam, że warto zawalczyć jak się okazało było warto.
Czasami nawet jakbyśmy chcieli być w czymś najlepsi, a nam nie wychodzi to jest, to forma motywacji, ponieważ każda porażka kształtuje nas i pokazuje co można zmienić, żeby było jeszcze lepiej.
Wychodzę z założenia, że lepiej żałować, że się spróbowało niż, że się nie spróbowało bo nigdy, nie wiemy czy to właśnie nie będzie wielka szansa dla nas.
Potem zostają tylko świetne wspomnienia.
Sama wiem po sobie bo jak tylko wystartowało głosowanie mniej więcej co 20 minut sprawdzałam czy się coś zmienia, czy też stoi w miejscu.
A, że miałam wtedy ferie moi znajomi nie wątpliwie mieli mnie chyba dość bo o niczym innym nie mówiłam tylko o głosowaniu i niczego innego, nie robiłam tylko siedziałam z telefonem w ręku odświeżając stronę.
Jakby ktoś wtedy mnie widział to na prawdę mógłby pomyśleć, że coś mi się stało z głową.
A to po prostu emocje jakie towarzyszyły mi przez cały tydzień głosowania.
Dla jednych głosowanie trwało za długo dla innych za krótko ja w sumie jestem zdania że jakby trwało do 10 dniu to było by lepiej.
Ale nie ma tego złego co by na dobre, nie wyszło.
Głosowanie skłoniło mnie także do założenia stronki na facebook'u, którą możecie odwiedzać bo na pewno będą pojawiały się tam aktualności i wiele, wiele innych rzeczy : https://web.facebook.com/aleksandraolejniczakblog/
Podsumowując : wszystkim, którzy zagłosowali, którzy pisali posty, którzy wspierali mnie i obdarowywali dobrymi słowami i trzymali kciuki na prawdę DZIĘKUJĘ!
Chyba żadne słowa nie opiszą tego jak bardzo się cieszę z waszej pomocy i z tego, że po prostu jesteście i czytacie mojego bloga.
Pokazujecie mi, że warto to robić, a jednocześnie dzięki wam mogę spełniać moją pasję.
DZIĘKUJĘ !



wtorek, 23 lutego 2016

Głosowanie Blog Roku..

Kochani!
Po wielu trudach i braku przekonania w końcu zdecydowałam zrobić coś dla bloga, a może i nawet dla siebie.
Wzięłam udział w konkursie blog roku.
Piszę wam o tym dopiero teraz dlatego, że wszystko nie było w 100% pewne a ja nie wiedziałam czy uda mi się zgłosić bloga.
No ale co najważniejsze udało się.
Nie ukrywam, że każdy konkurs niesie za sobą głosowanie, które rozpoczęło się dzisiaj.
Dlatego też chciałabym was prosić o wysłanie sms-a na numer 7124 o treści B11261.
Koszt sms to tylko 1,23 na dodatek nie idzie to na marne, ponieważ wszystkie pieniądze zebrane z głosowania są przekazywane na fundacje Dzieci Niczyje.
Dlatego warto wysłać sms-a bo z jednej strony pomagacie mi, a z drugiej fundacji.
Powiem wam szczerze, że na początku nie byłam do tego przekonana, ale stwierdziłam, że warto wziąć udział chociażby dlatego, że pieniądze z głosów od danych na mnie pójdą na szczytny cel.
Jeśli chodzi o ten konkurs to nie mierze jakoś wysoko bo wiem, że konkurencja jest ogromna i na wysokim poziomie, ale samo to, że próbuje, zdobywam doświadczenie i spełniam po części jakieś swoje marzenie kieruje mnie do tego konkursu.
Dlatego za chęć pomocy i każdy oddany głos szczerze wam dziękuję!
Pamiętajcie warto pomagać!
A tutaj link do mojego zgłoszenia gdyby pojawiły się jakieś wątpliwości:  http://www.blogroku.pl/2015/zgloszenie/18,712,aleksandraolejniczak

środa, 17 lutego 2016

Poznaj mnie

Tyle już tu do was piszę, a właściwe nigdy do tej pory nie było by jeszcze posta przedstawiającego mnie samą.
Posta, w którym byście poznali mnie bliżej.
Też po ankiecie, o której wypełnienie was prosiłam kilka notek temu okazało się, że jednym z najbardziej interesujących was tematów, o których bym pisała było poznanie mnie.
Dlatego pomyślałam, że to dobry pomysł zrobić posta,w którym poznacie mnie bliżej.
Jak wiecie albo i nie mam na imię Ola.
Pochodzę z małego miasta w województwie śląskim, które leży obok Katowic.
Wiek chyba nie jest istotny, ponieważ mój wiek nie odzwierciedla tego jak do was piszę, i tego jaka jestem.
Aktualnie chodzę do gimnazjum.
Pasjonuje się pisarstwem, śpiewem i psychologią.
Bloga prowadzę o 3 lat wiem, że są tu osoby, które od 3 lat mi towarzyszą jednakże nie miały okazji mnie poznać.
Jestem osobą otwartą na nowe znajomości,ale trochę nie śmiałą.
Poznając człowieka wiem na ile mogę sobie przy nim pozwolić.
Nie jestem ufna zanim komukolwiek zaufam muszę go bardzo dobrze poznać.
Jestem osobą o dużych ambicjach i wielkich marzeniach ,które praktycznie zawsze mnie gubią.
Jestem osobą, której raczej zależy na zdaniu innych dlatego też  zawsze staram się robić dużo rzeczy tak,żeby innym to pasowało.
Nie należę do osób odważnych.
Jestem osobą raczej charakterną.
Staram się być zawsze dla każdego miła i kulturalna.
Lubię pomagać ludziom.
Łatwo się denerwuję i bardzo przejmuje jak mi coś nie wychodzi.
Jak każdy mam wady i zalety.
Nie toleruję kłamstwa zawsze staram się mówić prawdę, ponieważ prawda nawet bolesna boli tylko chwile, a kłamstwo boli za każdym razem kiedy do niego wracamy.
Należę do osób,które swoje marzenia porzucają dla nauki ( to nie jest dobry przykład).
Kieruję się w życiu tym, że żyje się tylko raz dlatego staram się czerpać z każdego dnia jak najwięcej.
Jestem raczej skromna.
Nawet jeśli coś wiem , umiem nie pokazuję tego, ponieważ nie chcę żeby ktoś wyrobił sobie o mnie zdanie zapatrzonej w siebie.
Nie lubię kierowania się w życiu stereotypami, ponieważ w dużej mierzę są one zgubne.
Nie lubię jak ktoś ocenia  mnie czy ogólnie ludzi nie znając,mnie ani ich.
W swoim życiu cenie sobie osoby z wielkim poczuciem humoru i ogromnym dystansem do siebie może przez to, że sama jestem osobą z,ogromnym dystansem do siebie.
Jak każdy mam przedmioty w szkole, które lubię i, których nie lubię.
Do lubianych przeze mnie należy biologia,chemia,fizyka i niemiecki.
Do moich ulubionych gatunków muzycznych należy pop,rap i rock.
W większej mierze słucham raczej zespołów angielskich i niemieckich z polskich słucham tylko niektórych.
Do moich ulubionych zespołów należy m.in. : Green Day. Glasperlenspiel, Frida Gold, Linkin Park.
Do ulubionych artystów należą m.in. : Justyna Steczkowska, Shawn Mendes, Ed Sheeran.
Jednym z moich ulubionych cytatów jest cytat autorski znajomej mi osoby : "Posiadanie mózgu jest warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym do tego by być osobą myślącą."
Jeśli chodzi o plany na przyszłość póki co tak owych nie posiadam.
Jest to chyba wszystko co mogłabym wam osobie powiedzieć jeśli jesteście jeszcze czegoś ciekawi lub macie jakieś wątpliwości możecie pisać w komentarzu,a na pewno odpowiem.
Już, wkrótce poinformuję was o bardzo ważnym wydarzeniu, które będzie miało wpływ na tego bloga.
Póki co życzę wam miłej nocy!

poniedziałek, 8 lutego 2016

#Roztapiamyobojętność

Pomoc ta z serca jest szczególnie ważna.
Pomagając pokazujemy,że nie jesteśmy twardymi kamieniami,do których nic nie dociera.
Przez pomoc otwieramy się na świat.
Często mały gest może bardzo pomóc osobą potrzebującym.
W świecie znieczulonym nie brakuje osób chętnych do pomocy.
Często nawet zwykłym gestem czy dobrym słowem możemy podnieść na duchu.
Tak właśnie dzieje się w mojej szkole dlatego chciałabym was zachęcić do dołączania do nas.
Nic was to nie kosztuje, a nam i osobą potrzebującym sprawi to przyjemność.
Akcja nosi nazwę #roztapiamyobojętność
Dołączając do nas na fb nic was to nie kosztuje (możecie nas wspomóc zachęcając do dołączenia swoich znajomych) : https://web.facebook.com/events/781945981910072/
Zachęcam was także do zobaczenia filmików z naszej kampanii.

https://www.youtube.com/watch?v=HLgLXMy-EAU

https://www.youtube.com/watch?v=nyaxJpmsKFQ

https://www.youtube.com/watch?v=h48ViHV5TtM

wtorek, 2 lutego 2016

"Całe życie człowieka jest tylko podróżą do śmierci"

Narodziny - początek.
Śmierć - koniec.
Mówią,że wszystko ma swój początek i koniec. 
Skoro wszystko to i życie. 
Śmierć przyznam szczerze,że dla wielu jest to temat tabu. 
Sądzę,że każdy gdzieś w sobie boi się śmierci może nie każdy to okazuje,ale jakieś obawy gdzieś w środku istnieją. 
Nikt nie wie tego co nas czeka po śmierci. 
Dziś jesteśmy jutro może nas nie być.
Tak na prawdę nie wiemy kiedy przyjdzie ten nasz "koniec"?
Niby "koniec",ale może to także być początek - kto wie?
Całe nasze życie jest jakąś gonitwą za szkołą, pracą,miłością,przyjaźnią.
Czasami w tym wszystkim zapominamy o nas samych , o marzeniach i świecie, który nas otacza. 
Tracimy czas na zbędne kłótnie i spory.
Całe życie tracimy ,a ono przepływa nam przez palce. 
Nie wykorzystujemy go często tak jakbyśmy chcieli. 
Szkoła,praca o wszystko to walczymy żeby zapewnić sobie jakąkolwiek przyszłość.
Dosyć często sama zastanawiam się ile w tym wszystkim jest sensu.
W końcu nie spełniamy swoich marzeń ,nie robimy nic w tym kierunku.
A nasze życie opiera się na monotonii.
Zastanawiam się czy warto przecież odchodząc - naszych sukcesów wszystkiego co nas spotkało przez całe życie nie weźmiemy ze sobą, rzeczy materialne nadal pozostaną,materialnymi i,nie odejdą razem z nami w kolejny etap życia jakim jest śmierć. 
Niektórzy twierdzą,że istnieje tylko śmierć, po której już nic nie ma.
Jednak w wielu przypadkach udowodniono reinkarnację.
Niby "wiara" tak owa katolicka zabrania wiary w reinkarnację, ale tak na prawdę, nie jest wykluczone, że ona jednak istnieje.
Może wyda wam się to głupie "pisze coś o śmierci a nie wie o czym pisze i tworzy herezje". 
Wydaje mi się, że śmierć jest jedyną sprawiedliwością na ziemi. 
Ponieważ na co dzień spotykamy się z dyskryminacją , kłamstwem i wieloma innymi niesprawiedliwościami.
Świat buntu będący drogą do nienawiści. 
Są różni ludzie dobrzy ,źli. 
Jednak każdego z nas spotka to samo czyli coś w rodzaju sprawiedliwości. 
Dla ,niektórych śmierć jest czymś w rodzaju nagrody po ciężkich zmaganiach np z chorobą.
Dla innych to rzecz nie do przyjęcia.
A dla jeszcze innych temat tabu. 
Boimy się o tym rozmawiać jednak wiemy,że to w końcu nadejdzie. 
Śmierć jest czymś w rodzaju przecinku w naszym życiu. 
Dla jednych koniec dla drugich początek...

piątek, 29 stycznia 2016

"Szukam świata w którym człowiek człowiekowi człowiekiem"

Znieczulica jeden z największych problemów dzisiejszego świata.
Czasami zastanawiam się ile w człowieku jest człowieka.
Świat będący podstawą znieczulicy i fałszywości.
Powiedzmy sobie szczere w dzisiejszym społeczeństwie ludzie nie robią czegoś bezinteresownie zawsze coś za tym idzie.
Oczywiście nie każdy człowiek zwraca uwagę na rzeczy materialne bo , nie każdy robiąc  coś ma w tym jakiś interes.
I tu jest problem,że ludzie ,którzy robią coś bezinteresownie są wyjątkowi.
Nie oszukujmy się dziś ludzie bez interesownie wbiją ci nóż w plecy , wywleką twoje wady czy też obgadają.
Dzisiaj ludzie nie muszą nas poznać żeby wyrobić sobie o nas zdanie.
Widzą Cię i po twoim stylu rozmowy ,ubioru czy też sposobu bycia potrafią określić jaki jesteś.
Gdy tylko popełnisz jeden błąd wtedy koniec na podstawie tego błędu potrafią powiedzieć jaki jesteś.
Nawet jeśli to co mówią jest nie zgodne z tym jak jest i tak większe szanse,że uwierzą osobie ,która wytyka błędy niż osobie ,która tak na prawdę wie jaka jest.
Taka natura ludzka - lubią gadać.
Lubią wypowiadać się na dany temat nie zwracając uwagi czy sami nie popełnili jakiegoś błędu.
W końcu łatwiej jest wytykać cudze błędy nie patrząc na swoje własne.
Na to niestety nikt z nas nie ma wpływu.
To jak jesteśmy postrzegani przez ludzi właściwie się nie zmieni.
Tylko wydaje mi się,że jest to w jakiś sposób bolesne bo ktoś ocenia nas tak na prawdę ,nie wiedząc o nas kompletnie nic.
Nie każdy się tym przejmuje co inni o nich sądzą ale ,nie brakuje też ludzi takich ,którym nie jest to obojętne.
Świat będący podstawą materializmu i ludzkiej głupoty.
Mówią,że są ludzie i ,ludzie.
Mój tok rozumowania przejawia to tak :
Są ludzie będący prawdziwymi ludźmi i ,ludzie ,będący  "parapetami"
Zastanawia mnie tylko jedno co ludzie mają z tego,że manipulują innymi czy ,z tego ,że  ich obgadują.
Bo chyba nikt im za to nie płaci..
Jesteśmy tylko ludźmi - zgodzę się, ale to nie zwalnia nas z używania rozumu w końcu po coś go mamy.
Co mi z tego,że będę dla kogoś fałszywa czy będę innych buntować przeciwko  komuś.
Życie jest kruche dzisiaj jestem jutro może mnie nie być.
Ja odejdę, a to jak traktuje innych czy jakim byłam człowiekiem zostanie.
Ciągłe kłótnie, nienawiść ,zawiść co nam po tym?
Skoro i tak nie weźmiemy tego ze sobą na drugą stronę.
Rozumiem jesteśmy ludźmi popełniamy błędy , ranimy innych ,ale zawsze jest dobra pora na to żeby się zmienić.
W końcu podstawą prawdziwego człowieka jest umiejętność wybaczania nawet jeśli nie będzie tak samo warto jest wybaczyć.
Szkoda życia na kłótnie i spory z jakim spotkasz się jutrem twoje wybory.
Ale jutro może już nie być szansy by powiedzieć to przepraszam.
Czasami nawet jeśli czujemy wielki żal do kogoś lepsza jest szczera rozmowa niż udawanie,że jest okej i ,że nic się nie dzieje uwierzcie takie udawanie wyniszcza od środka - znam to.
Rozmowa jest lepsza od kłótni podczas ,kłótni wiadomo emocje górują często wypowiadamy słowa,których żałujemy,a choćbyśmy chcieli nie cofniemy tego co zrobiliśmy.
Dlatego też posiadanie mózgu jest warunkiem koniecznym ,ale niewystarczającym do tego by być osobą myślącą.
Zawiść prowadzi do fałszywości tak jak i kłótnie.
Tak jak napisałam wcześniej podczas kłótni może w natłoku wrażeń paść wiele słów przez ,które nawet najlepsi przyjaciele mogą stać się największymi wrogami.
A co gorsze po za plecami może zacząć się obgadywanie.
Lepsi ? Nie są nie czuj się gorszy kto im dał prawo żeby móc nas osądzić?

wtorek, 19 stycznia 2016

"Pres­ja wy­cis­ka dob­re chęci, po­zos­ta­wiając pus­te spełnienie"

Presja otoczenia jak wiadomo choćbyśmy chcieli nie uciekniemy przed nią.
Dosyć często to my sami wywieramy na sobie presje.
Nasze ambicje , czy też szkoła prowadzi do tego.
Każdy z nas chciałby być najlepszy uczyć się idealnie nie popełniać błędów.
Ale czy tak się da?
W końcu jesteśmy ludźmi popełniamy normalne błędy.
Lecz gdy w grę wchodzi presja błędy są jeszcze gorsze.
Często po przez ambicje doprowadzamy do tego ,że jesteśmy takim trochę "trenerami" dla samych siebie.
Ciągle wymagamy od siebie więcej i ,więcej.
Chcemy coś osiągać , chcemy być zauważalni , doceniani.
I dążymy do tego często kosztem siebie i innych.
W szkole ,także presja nas nie oszczędza.
Zwłaszcza teraz kiedy było wystawianie ocen semestralnych.
Każdy z nas walczył o jak najlepszą ocenę semestralną. 
Jedni mieli ogromne ambicje żeby o nie walczyć inni trochę mniejsze. 
Ale nie o to chodzi.. 
Wiadomo szkoła jak,szkoła wszystko w terminie,wszystko na czas.
Powiem wam szczerze,że nie warto poddawać się aż takiej presji. 
Niby łatwo się mówi ale sama na swoim doświadczeniu się przekonałam. 
Może przez to teraz stwierdziłam,że sobie odpuszczę.
Bo niby oceny odgrywają największą rolę w szkole ale często zapominamy o tym,że my sami jeszcze tutaj jesteśmy. 
One mówią o tym na ile zostaliśmy ocenieni przez kogoś ,a ,nie mówią o tym jaka jest nasza inteligencja czy jacy jesteśmy my sami.
W końcu oceny do końca nie oceniają nas tak jak powinny.
Bo to my powinniśmy się czuć jaki poziom wiedzy posiadamy.
A same oceny często są krzywdzące i nie sprawiedliwe. 
Łatwo a może i nie jest tak pisać o tym wszystkim.
Sama po sobie widzę,że poddawanie się presji nie jest najlepszą rzeczą.
Co prawda niby dobrze jest mieć coś narzucone ale im więcej tym lepiej. 
Jeszcze do niedawna presja była jednym z moich największych problemów. 
Nie raz po nocach nie spałam myśląc czy na pewno dobrze umiem ,czy nie zrobię czegoś źle.
Niby takie nic a jednak coś bo zdrowie cierpi. 
Presji jesteśmy poddawani w różny sposób między innymi jak wspomniałam wyżej presja szkolna , presja grupy , presja otoczenia ,a nawet presja mowy.
Wręcz oczywiste jest to,że im więcej komuś pokażesz,że potrafisz tym,więcej będzie od ciebie wymagane. 
W końcu żyjemy w czasach ,w których wszystko musi być na już ,idealnie dopracowane. 
Tak bardzo nie doceniamy czasu,który nam ucieka w pogoni za pracą,szkołą i ambicjami. 
Kiedyś w końcu tego czasu nam braknie,a jak na razie świat to jedna wielka walka o przetrwanie. 
Albo jesteś na szczycie,albo nie istniejesz. 
Taka prawda i choć chciałoby się wrócić chwile nie da się. 
Ta cała gonitwa jest przykra,ponieważ rzeczy tak bardzo niby ważne zabierają nam najwięcej czasu.
A my poddani presji gonimy za światem,którego nijak nie da się dogonić. 
Gdzie w tej całej presji czas dla rodziny,przyjaciół , marzeń?
Niby mówi się,że na marzenia trzeba zapracować. 
Ale w czym ma pomóc mi połowa rzecz ,którą robię bezsensownie bo nie wiąże z tym przyszłości?
Chciało by się powiedzieć żyj chwilą ale nie ma jak. 
Zaw­sze miej świado­mość swej oso­bowości, dla­tego nig­dy nie ule­gaj pres­ji otoczenia. 
Presja i otoczenie przeminą ,a ty zostaniesz i tylko ,ty decydujesz jaki zostaniesz.
Poddani presji będziemy dążyć do tego,do czego chcemy i być może osiągniemy to co,chcemy ale czy będziemy wtedy na prawdę spełnieni?
Pres­ja wy­cis­ka dob­re chęci, po­zos­ta­wiając pus­te spełnienie. 

...

Moi drodzy osoby chętne do pomocy i ulepszenia bloga bardzo proszę o wejście w link i wypełnienie krótkiej ankiety,która ma na celu ulepszenie tego bloga. 
Osobą,które poświęcą 2 minuty z góry dziękuję.
Nie ukrywam,że jest to bardzo ważne. 
Link :