niedziela, 18 lutego 2018

„Szukam świata, w którym człowiek człowiekowi człowiekiem”

Hipokryzja...
Choroba XXI wieku? 
Zdecydowanie tak!
Do pewnego momentu mojego życia wydawało mi się, że ludzie to istoty, które są dla siebie przyjazne.
Szybko jednak przekonałam się, że w dzisiejszych czasach nie brakuje obłudy, hipokryzji, ogólnego zakłamania i braku zrozumienia drugiego człowieka.
Ale tak naprawdę jaki w tym sens? 
Jaki jest sens w takich zachowaniach? 
W udawaniu przyjaźni czy miłości?
Jednego dnia jesteś przyjacielem ktoś uważa Cię za najważniejszego, 
tylko po to żeby następnego dnia odejść bez pożegnania. 
Ktoś daje Ci nadzieje w miłości tylko po to żeby zaraz ją zabić.
I jak to jest?
Ludzie grają na uczuciach innych ludzi.
Zabijają  ich cele, marzenia i zbudowany ład.
Nie zważają na uczucia innych.
Ale gdyby tak postawić się na miejscu drugiego człowieka?
Czy chcieli by przechodzić przez to w co wpędzają innych ludzi?
Nie sądzę.
Większość hipokrytów cierpi na zwyczajny brak empatii wobec drugiego człowieka.
Dlatego najłatwiej jest wykorzystać drugą osobę i jej uczucia.
Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież jako ludzie sami pakujemy się w takie relacje.
Owszem, ale tak naprawdę kto z nas jest w stanie przewidziećna początku to, że ktoś postanowi wykorzystać nas dla własnych korzyści?
Prawda jest taka, że ludzie w dzisiejszych czasach, w większości nie wyznają żadnych wartości.
Człowiek, człowieka traktuje przedmiotowo.
A jedynyną wartością dla nas nie są uczucia lecz materializm.
Ale, czy w życiu chodzi o to by wyzbywać się wszelkich wartości, czy do tego dąży świat? 

      „Szukam świata,
w którym jedna jaskółka 
czyni wiosnę,
gdzie szewc 
chodzi w butach,
gdzie jak cię widzą 
to dzień dobry,
szukam świata, 
w którym 
człowiek człowiekowi 
człowiekiem”






piątek, 9 lutego 2018

O powietrzu i projekcie edukacyjnym!

Kochani!
Dzisiaj troszkę w innym kontekście, ale za to równie ważnym!
Zastanawiam się ilu z was czytających ten wpis jest świadomym powietrza, którym oddycha.
Obawiam się, że wciąż niewielu..
Nie od dziś w mediach i nie tylko pojawia się temat smogu.
Który jednak przez wielu dalej jest niestety ignorowany.
Wiele osób wychodzi z założenia, że całe życie oddychają takim powietrzem i nic im nie jest.
Pozory jednak mylą.
Zacznijmy od początku.
Co to w ogóle jest smog?
Smog  to nic innego jak mgła zawierająca zanieczyszczenia pochodzące z powietrza atmosferycznego głównie pyły i gazy pochodzące ze spalania węgla w piecach, spalin samochodowych oraz zakładów przemysłowych.

Wyróżniamy dwie odmiany smogu:

  •  Smog klasyczny występujący od listopada do lutego. Do jego powstawania przyczyniają się między innymi: tlenek siarki (IV), pył zawieszony i w   mniejszym stopniu tlenki azotu i tlenek węgla
  • Smog fotochemiczny występujący najczęściej w miesiącach letnich. Spowodowany tlenkami azotów i węglowodorów pochodzących głównie z samochodów.
Jakie są zatem przyczyny powstawania smogu?
  • Emisja szkodliwych pyłów i gazów powstałych w wyniku nieefektywnego spalania paliw (węgla kamiennego, węgla drzewnego, benzyny, oleju napędowego)
  • Emisja kotłowni lokalnych oraz palenisk indywidualnych.
  • Emisja komunikacyjna
Wpływ krótkotrwałego kontaktu ze smogiem na zdrowie: 
  • Zapalenie spojówek 
  • Zapalenie krtani 
  • Zapalenie tchawicy
  • Stany zapalne płuc 
  • Zmęczenie 
  • Spadek tolerancji wysiłku 
Wpływ długotrwałego kontaktu ze smogiem na zdrowie:
  • Rak płuc
  • Rak zatok
  • Rozwijające się nowotwory jamy ustnej, gardła i krtani oraz przełyku
  • Choroba niedokrwienna serca
  • Nadciśnienie tętnicze 
  • Zaburzenie rytmu serca
Można by tak wymieniać w nieskończoność, ale czy to coś da?
Czy te wszystkie powody nam ludziom nie dają do myślenia?
To, że skutki zanieczyszczonego powietrza nie ujawniają się od razu, to jak możecie przeczytać wyżej po kilku latach niosą one za sobą wysokie konsekwencje.
Wielu z was może, to wszystko wydawać się niczym, ale ja sama uważam, że problem jest duży i należy mówić o nim głośno.
Dlatego pamiętajcie każdy wasz ruch wpływa na to w jakim środowisku żyjemy i czym oddychamy.

Jak, więc zapobiegać smogowi?
  • Aby zmniejszyć ryzyko występowania smogu, powinniśmy popularyzować publiczne środki transportu takie jak autobusy, metra, tramwaje, czy rowery miejskie. 
  • Zwiększać występowanie zielonych obszarów w miastach 
  • Ograniczać ruch kołowy w centrach miast 
  • Stosować nowoczesne technologie w przemyśle 
  • Zmienić standardy piecyków spalających węgiel w domostwach lub wybrać alternatywne, ekologiczne formy ich ogrzewania.
Jak stawać się bardziej świadomym zanieczyszczeń, które występują w moim obszarze? 
To proste! 
Stan powietrza w swojej okolicy możesz łatwo sprawdzić dzięki internetowej mapie klikając w link: https://airly.eu/pl/

Jako, że w mojej szkole prowadzony jest projekt edukacyjny dotyczący powietrza w całej Polsce zwracam się do każdego z was, z prośbą o wypełnienie tej krótkiej ankiety: https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSc6XV8y6wAcYYda6M-EPrSIeBcIFkZXH-gxdTp_KmlMiSVAkg/viewform?c=0&w=1
Dla was to tylko chwila, a dla każdego nas to świadomość jakości powietrza w otoczeniu, w którym żyjemy!



niedziela, 4 lutego 2018

„Wsiąść do pociągu byle jakiego..”

Myślę, że w życiu każdego człowieka pojawia się chwila, w której potrzebuje się tak porządnie oderwać od rzeczywistości. 
Moment, w którym wszystkie smutki i zmartwienia na chwilę stają się nie ważne.
Kiedy zostajemy sam na sam ze sobą. 
Zapewne w życiu codziennym mało jest takich okazji, ale kiedy już się zdarzają powinniśmy z nich korzystać. 
Czasami mała rzecz taka jak samotny spacer, czy chwila z muzyką w czterech ścianach potrafi zdziałać cuda.

Sama dzisiaj mam okazję pisać do was „na świeżo”, można nawet powiedzieć, że z drogi, ponieważ nie dawno wróciłam i od razu postanowiłam skleić pare zdań dla was. 
Tydzień temu wyjeżdżając z Jaworzna miałam żelazne postanowienie „bez względu na wszystko, wyłączasz się i przez ten tydzień totalnie odmóżdżasz”.
I jak postanowiłam tak zrobiłam. 
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że totalny luz psychiczny potrafi tak dobrze wpływać na człowieka.
Wiecie jak to jest, kiedy już wyjeżdżacie wszystko zostaje gdzieś daleko za wami.
W tym momencie zdajecie sobie sprawę, że za chwile czeka was nowa rzeczywistość, czas tylko i wyłącznie dla was. 
Wszystkie smutki, zmartwienia i problemy zostają daleko za wami.
A jedyne co wy widzicie to horyzont, który zanika gdzieś daleko, ale przecież przed wami pojawia się nowy kto wie, czy nie lepszy? 
I mimo że gdy wracacie pozornie wszystko jest takie samo, to właśnie wy macie moc do tego żeby, to zmieniać. 
Wychodzę z założenia, że każdy człowiek uczy się na błędach i jeśli się do nich poczuwa, i wyciąga wnioski to czemu ma nie mieć szansy ich naprawić? 
Jak dla mnie liczy się tylko tu i teraz.
Po co żyć wczoraj skoro to już przeszłość, na którą nikt z nas nie ma wpływu? 
Mamy wpływ tylko i wyłącznie na to co się właśnie dzieje, i na to co się dopiero stanie.
Fakt, że jako ludzie w naturze mamy to, że rozpamiętujemy niektóre wydarzenia z życia i zadajemy sobie pytanie, dlaczego? 
Widzę to sama po sobie. 
Gdy tydzień temu w niedziele wyjeżdżałam, po nieprzespanej nocy zadawałam sobie tysiąc pytań i nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego  będąc istotą myślącą robię tak, a nie inaczej.
Ale kiedy już wyjechałam zrozumiałam, że zastanawiając się nad przeszłością stracę kontrole nad teraźniejszością. 

Gdy już się wyrwałam pomyślałam, że dobrze będzie  mieć świeży start, kiedy wrócę.
A jak mogłam tego dokonać? 
Tylko i wyłącznie dzięki zmianom.
Ludzie bardzo często boją się zmian. 
Obawiają się, że zmiany w jakiś sposób źle wpłyną na ich życie.
Ale czy mowa tu o wielkich zmianach? 
Czasami potrzeba niewielkich zmian do tego żeby czuć  się lepiej.
Ostatnio szperając w internecie natknęłam się na pewne zdanie wypowiedziane przez Coco Chanel: „Kiedy kobieta obcina swoje włosy, wkrótce zmieni swoje życie”. 
Teoretycznie może się to wydawać zabawne, ale jakby dłużej nad tym pomyśleć, to przecież tak właśnie jest.
Przynajmniej u kobiet.

Zazwyczaj zmiana włosów idzie w parze ze zmianą w życiu.