czwartek, 12 maja 2016

"Prawdziwym problemem nie jest samo cierpienie czy samo zapomnienie, ale ich niemoralna bezsensowność, absolutnie niehumanitarny nihilizm cierpienia."

W dwudziestym pierwszym wieku chyba łatwiej zapytać kto nie ma problemów niż, kto je ma.
Prawda jest taka, że każdy z nas boryka się z problemami.
Jednych problemy może są mniejsze innych większe.
Pierwszą podstawową zasadą, którą powinniśmy się kierować jako ludzie to : Nie oceniaj tego, czy
twój problem jest większy niż czyiś, ponieważ dla każdego jego problem, jest tak samo
duży jak twój.
Szczerze mówiąc gdyby każdy się kierował taką zasadą, w życiu mielibyśmy o jeden problem
mniej.
Każdy z nas jest inny i inaczej przeżywa to co go spotyka.
A takie ocenianie "Mam większe problemy niż ty" jest na prawdę bezsensu.
Co to komu daje? Satysfakcję? Wątpię.
Jedni z nas lepiej radzą sobie z problemami inni nie.
Zależy to od tego jak odporni na świat jesteśmy.
Niektórym czasami wystarczy jeden malutki gest ze strony innej osoby by ta poczuła się lepiej.
Myślę, że jesteśmy istotami, które, mimo że mają swoją "dumę" czasami nawet nie mówiąc o tym
potrzebują czyjejś pomocy.
Nie zawsze jednak tak ową dostają.
Cisza w końcu jest najgłośniejszym wołaniem o pomoc.
Wiadomo ogólna znieczulica każdy orze jak może.
Ale czy tędy droga? Wydaje mi się, że nie.
Prawda jest taka, że w tych czasach ktoś prędzej pozwoli Ci się utopić niż Cię uratuje.
W końcu jako ludzie posiadamy wrogów.
Choćbyśmy nie wiadomo jacy byli i tak znajdzie się ktoś kto będzie nas nienawidził chociażby
za to, że spełniamy się  i dostajemy jakąś szansę od losu.
Zazdrość i nienawiść wszystko się pokrywa.
Wielu z nas nosi maski.
Tak na prawdę myślę, że czasem lepiej samemu przemilczeć swoje problemy, spróbować sobie
z nimi poradzić,przecierpieć niż dzielić się nimi ze światem.
Nigdy nie wiadomo czy ktoś naszego problemu nie wykorzysta przeciwko nam.
Kiedyś usłyszałam "Skoro przez bloga wyrażasz siebie to tak na prawdę pokazujesz swoje ja."
Kto wie może każda z naszych twarzy jest maską nigdy tak na prawdę nie wiadomo do końca,
która jest fałszywa.
Swoje problemy lepiej zachowywać dla siebie niż być potem z nich rozliczanym przez kogoś
innego.
Jesteśmy tylko ludźmi popełniamy błędy, ale tak na prawdę widzimy tylko czyjeś błędy i je
wyolbrzymiamy często nie widząc w tym swojego błędu i swoich wad.
"Rodzimy się i mamy skrzydła by ruszyć w lot 
Ci co stracili ucinają je, nim postawimy krok." 
Każdy nasz krok jest weryfikowany przez życie.
Nigdy w stu procentach nie mamy możliwości bycia sobą, ponieważ z wszystkiego rozliczają nas inni.
Często ludzie obcinają nam skrzydła, a potem każą latać, ponieważ kiedyś to oni zostali 
postawieni w takiej samej sytuacji jakiej postawili nas. 
Taka w końcu natura ludzka. 
Ciągle zastanawiam się czy istnieje świat, w którym "Człowiek człowiekowi człowiekiem."
Każą Ci uwierzyć, mimo że sami Ci odebrali tą wiarę. 
Zadają Ci rany, ponieważ sami zostali zranieni. 
Kiedyś to ty zranisz innych, ponieważ sam zostałeś zraniony. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz