środa, 25 maja 2016

O tym jak język niemiecki i Ocenianie Kształtujące wpłynęły na moje życie.

Jak wiadomo każdy z nas ma przedmiot  w szkole, który lubi bardziej, a który mniej.
Niektórym czasami na samą myśl o szkole przechodzą ciarki.
A słowo lekcja kojarzy nam się z czterdziestopięciominutową udręką.
Mi samej jeszcze rok temu każda lekcja bez wyjątku nawet, lekcja, którą  lubiłam kojarzyła
się z udręką.
Język niemiecki, który uwielbiałam, na lekcji nie sprawiał mi żadnej przyjemności.
Wiedziałam wtedy, że nic na lekcji mnie nie zaskoczy i będzie jak zawsze, czyli słówka
ćwiczenia, kartkówka.
Jednakże myślałam tak dopóki  w nowej szkole nie poznałam Oceniania Kształtującego, które
właśnie tutaj jest na języku niemieckim.
Moje zdanie o lekcjach wtedy zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni.
W końcu mogłam połączyć przyjemne z pożytecznym.
Mimo, że do końca nie byłam, do tego przekonana.
Chyba już po samym tytule domyślacie się co będzie dzisiejszym tematem przewodnim
tej notki.
Nie zniechęcajcie się po tytule i wstępie bo dla was samych ta notka może być motywacją
do walki o swój ulubiony przedmiot - w końcu zbliża się koniec roku.
Dosyć często znajomi pytają mnie dlaczego akurat niemiecki?
Szczerze mówiąc sama nie wiem, bo moja przygoda z j.niemieckim zaczęła się dosyć śmiesznie.
Kiedy miałam około sześciu lat przyjechali do mnie kuzyni właśnie z Niemczech.
I pamiętam do dziś, że jak rozmawiali ze sobą to tylko i wyłącznie po niemiecku.
A, że ja nic nie rozumiałam, a wiadomo jeśli małe dziecko czegoś nie rozumie, to się denerwuje.
Tak było i ze mną, wtedy zdenerwowałam się i stwierdziłam, że nauczę, się języka tak, że jeszcze
będę z nimi rozmawiać po niemiecku.
I w końcu z tego zawzięcia już teraz potrafię wyłapać o czym mówią, ale zdanie niekoniecznie
zrozumiem w całości, bo wiecie ten akcent i ta szybkość niemiecka jest po prostu magiczna.
No i można powiedzieć, że stąd wziął się mój zapał do niemieckiego, który zazwyczaj jest wysoki.
Bo jak wiadomo czasami (czyli zazwyczaj) praca pisemna pójdzie mi gorzej, a wtedy tracę jakąkolwiek motywacje, ale na szczęście nie na długo, ponieważ wciąż pamiętam co sobie obiecałam mając sześć lat i jaki cel ustanowiłam sobie niedawno.
Język Niemiecki jest dosyć dużą odmianą, ponieważ teraz 3/4 społeczeństwa podąża za angielskim, a zniechęca się do  niemieckiego.
Szczerze mówiąc czasami tego nie rozumiem w końcu niemiecki jest na prawdę łatwy i logiczny.
Pewnie zadajecie sobie pytanie co to w ogóle jest Ocenianie Kształtujące?
Może niektórzy z was wiedzą może nie.
Ocenianie Kształtujące polega na pozyskiwaniu przez nauczyciela i ucznia w trakcie nauczania
informacji, które pozwolą rozpoznać, jak przebiega proces uczenia się.
Akurat u nas na języku stworzyliśmy swoje własne OKej zeszyty, do których wrzucamy co tylko
chcemy jest, to łatwiejsza i prostsza forma do nauki, która zastępuje nam zwykły zeszyt.
Sama dzięki temu zeszytowi potrafię się odnaleźć i wiem jakie kryteria muszę spełnić na danej
lekcji. Dzięki temu, że co lekcje dostajemy cel, do którego dążymy, a także NaCoBeZu
(Na co będę zwracać uwagę) od nauczyciela wiemy na co zwrócić największą uwagę podczas nauki do kartkówki, czy sprawdzianu, a także wiemy jaką wiedzę powinniśmy nabyć na danej lekcji.
Wbrew pozorom dzięki temu wszystkiemu nauka jest o wiele łatwiejsza i przyjemniejsza.
Ogromnym plusem tego zeszytu jest to, że można do niego wrzucać co tylko się chce.
Sama dzięki temu do zeszytu wrzucam własną motywacje i cel jaki sobie założyłam dlatego
w chwilach zwątpienia kiedy patrzę na tę motywację przypominam sobie dlaczego tu jestem.
Szczerze powiedziawszy czasami się zastanawiam, czy komuś się w ogóle chciało wymyślać to wszystko?
W końcu nie ukrywam, że mimo tego, iż jest to pozytywne jednak trochę pracy i fantazji było do tego potrzebne.
Sama dzięki działaniom z OK- zeszytem pobudziłam swoją wyobraźnie, ponieważ nigdy wcześniej nie przyszło by mi do głowy tworzenie własnej motywacji w zwykłym zeszycie.
Można powiedzieć, że dla mnie nawet nie była by to motywacja, ponieważ widok samego zwykłego zeszytu mnie odstrasza, a co dopiero czerpanie z niego pozytywnych cech.
Dlatego też wydaje mi się, że największym plusem tego zeszytu jest to, że przede wszystkim jest kolorowy i sami w niego ingerujemy, nikt nam nic nie narzuca, ani nas nie ocenia.
Dzięki temu też łatwiej i przyjemniej jest się uczyć.
Szczerze wam się przyznam, że na samym początku nie byłam do tego przekonana.
Właściwie nie miałam w planach realizacji tego, ponieważ założenie tego zeszytu nie było obowiązkowe.
Wydawało mi się, że jest z tym bardzo dużo pracy, ale tak na prawdę nie było tego dużo.
A efekty po czasie były bardzo zadowalające.
Wiadomo, że im dłużej się coś robi tym szybciej można się z tym "uporać".
I mimo że, gdzieś na początku zaniedbałam ten zeszyt, to po czasie jak zaczęłam realizacje OKeja coraz bardziej mi się podobał.
Prowadzenie OKeja do końca roku jest jednym z moich pobocznych celów, który powoli przybliża mnie, do głównego celu, do którego została mi długa droga, ale wiem, że dzięki Ocenianiu Kształtującemu będzie ona o wiele przyjemniejsza i prostsza.
Zachęcam was samych do wyszukiwania własnych from nauki może właśnie Ocenianie Kształtujące będzie, dla was jakąś inspiracją.
W końcu o wszystko warto walczyć do samego końca zwłaszcza o naukę bez, której bylibyśmy nieporadni.
Jeśli więc ten wpis was jakkolwiek zachęcił lub zainteresowało, was Ocenianie Kształtujące, to zapraszam was na stronę prowadzoną przez naszego nauczyciela, na której możecie oglądać efekty naszej pracy : https://web.facebook.com/deutschistok/?fref=ts




Jeśli chcielibyście się dowiedzieć czegoś więcej ode mnie samej, to zachęcam do kontaktu mailowego : aleksandraolejniczak6@gmail.com, lub przez stronkę na facebook'u : https://web.facebook.com/aleksandraolejniczakblog/?fref=ts , a także zapraszam was do grupy na facebooku, do której może należeć absolutnie każdy w niej także odpowiem na wszelkie pytania :




5 komentarzy:

  1. Gratuluję podsumowania i wnikliwości obserwacji własnego uczenia się. Przy okazji, pięknie piszesz!
    Danuta Sterna

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na mnie język niemiecki wpłynął bardzo dobrze bo dzięki temu znalazłam wymarzoną pracę. Pamiętam jak zaczynałam uczyć się z https://www.jezykiobce.pl/34-niemiecki/s-1/chce_korzystac_z-mp3/categories-niemiecki i jak do tej pory wszystko umiem co powinnam. Zresztą uważam że języków obcych trzeba się uczyć kiedy tylko jest ku temu okazja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogólnie język niemiecki jest bardzo przydatny, tym bardziej że wielu z nas po prostu podróżuje albo do Niemiec lub przez Niemcy. Warto zapoznać się z przydatnymi zwrotami po niemiecku, które przydadzą się na lotnisku https://lincoln.edu.pl/warszawa/blog/zwroty-po-niemiecku-na-lotnisku abyśmy mieli pewność, że odlecimy we właściwym kierunku :)

    OdpowiedzUsuń