sobota, 4 czerwca 2016

Upar­ty los nieje­den jeszcze raz szar­pnie za ra­mię ludzkie serce, aby móc udo­wod­nić jak wzro­kiem błądzi­my szu­kając uczucia...

Uczucia każdy z nas posiada.
W końcu kim bylibyśmy bez uczuć?
Jedni woleliby nie mieć uczuć niż je posiadać.
Inni zaś chcieliby posiadać ich więcej.
Jak wiadomo niektórym lepiej idzie okazywanie uczuć innym gorzej.
Niektórzy po prostu nie lubią ich okazywać.
Co nie zmienia faktu, że nawet pod najtwardszym "opakowaniem"  znajdują się uczucia.
Każdy z nas jest tak zaprogramowany, że oprócz tych dobrych uczuć towarzyszą nam także te złe.
Niestety przed tym nie uciekniemy.
Zwłaszcza w świecie, który każdego dnia zmusza nas do zakładania masek.
Tak na prawdę nigdy do końca nie możemy być sobą.
Nigdy do końca nie wiemy przy kim możemy pokazać swoje prawdziwe ja.
Niby dużo osób mówi bądź sobą.
Ale nie da się tak po prostu być sobą w świece, który zmierza w różnym kierunku.
Tak na prawdę nigdy nie wiemy czy osoby, które uważamy za zaufane i ważne dla nas,
nie będą właśnie tymi osobami, które jako pierwsze wykorzystają przeciwko nam
nasze prawdzie ja.
Maski z jednej strony są dobre - z drugiej nie koniecznie.
Z jednej strony zakładając maskę uciekamy od tego co w nas naturalne, szczere łamani kłamstwem, krytykanctwem, a nawet i własnym sumieniem.
A z drugiej nie do końca chcemy pokazywać to co jest właśnie w nas naturalne i szczerze, ponieważ patrząc, na to logicznie, nie wiele osób to obchodzi.
Może i znajdują się takie osoby, ale w fałszywym świecie ciężko jest rozróżnić osobę, która chce Ci pomóc wstać od takiej, która chce Ci podłożyć nogę.
Dla niektórych właśnie takie chowanie uczuć pod maską jest wyjściem.
Wtedy zakładając sztuczny uśmiech nie muszą się obawiać tego, że ktoś zauważy, że jest coś nie tak oni po prostu będę się uśmiechać, nie stwarzając pozorów, że mogłoby być u nich źle, będą to tłamsić w sobie aż w końcu po czasie pękną.
Może to i coś daje, może, i nie daje nic, ponieważ niektórych zacznie, to wyniszczać od środka albo będą po prostu w samotności pękać, ale uczyni ich, to silniejszymi, iż będą mieli zdolność do radzenia sobie z własnymi problemami i nie będą zależni od innych.
Na których nie zawsze będą mogli liczyć.
Jednak wydaje mi się, że każdy człowiek czasami potrzebuje kogoś kto choćby ich wysłucha, może nawet pomoże albo doradzi.
I sprawi, że chociaż na chwilę po burzy wyjdzie słońce.
Jednakże ludzi prawdziwych od fałszywych też trzeba umieć rozróżnić.
Nikt nigdy do końca nie lubi być samotny, ponieważ ludzkiego ciepła nic nie jest wstanie zastąpić.
Człowiek samotny ucieka od samego życia - w końcu zamyka się w sobie i traci to co najważniejsze.
Dlatego pamiętajcie samotność jest dobra, ale nie do końca, ponieważ po czasie ona was wyniszczy, a wtedy nie znajdziecie w sobie nawet odrobiny szczęścia nie mówiąc o wierze w siebie, która wygaśnie jak zapałka i pozostanie puste spełnienie.
"Życzę ci od­wa­gi, jaką ma słońce, które codzien­nie od no­wa wschodzi nad wszelką nędzą świata.

Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.

Ono nie omi­ja ni­kogo. Ciebie też nie omi­nie,
Jeśli nie scho­wasz się w cień. Z każdym dob­rym człowiekiem, który zamieszku­je ziemię, wschodzi ja­kieś słońce."





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz