środa, 14 czerwca 2017

Sen o Warszawie czyli kolejny raz na OPPM!

Wakacje tuż, tuż a ja dzisiaj przybywam do was z dawką pozytywnej energii.
Ponieważ ostatnio w moim życiu dzieje się dużo, dzisiaj wpis postanawiam poświecić jednemu najważniejszemu wydarzeniu.
A, że już za trochę więcej niż tydzień wakacje to nie myślcie, że na blogu będzie nudno.
Kiedy tylko wszystko będzie jasne na blogu pojawi się podsumowanie tego roku szkolnego, które jest nieuniknione opowiem także o zmianach, które czekają mnie już we wrześniu.
Oprócz tego będzie działo się wiele innych mam nadzieje fajnych rzeczy, dlatego zachęcam do obserwacji na bierząco.
A teraz wróćmy do tematu!
Pamiętacie bardzo ważne dla mnie wydarzenie w tamtym roku, a mianowicie OPPM? Nie?
No to przeżyjmy to jeszcze raz :   http://aleksandraolejniczak.blogspot.com/2016/06/sen-o-warszawie.html?m=1

Jak już wiecie tamten OPPM okazał się być dla mnie najlepszym momentem nowej szkoły jaki przydarzył mi się przez cały rok.
W tym roku również miałam okazje pojawić się na OPPM miało to miejsce wczoraj (13.06).
Znowu w gronie cudownych osób miałam możliwość odwiedzenia stolicy.
Mimo że jestem już w domu to emocje dalej nie mogą opaść.
Po wspaniałej przygodzie niestety  zostaną tylko wspomnienia.
Ale są to w stu procentach wspaniałe wspomnienia.
Myślę, że większość z was ma w swoim życiu takie momenty, że jeśli coś już trwa to najlepiej żeby w ogóle się nie kończyło.
Miałam tak właśnie wczoraj do tego stopnia, że budząc się dzisiaj do szkoły poczułam taką trochę pustkę.
Patrząc na zegarek i widząc godzinę siódmą pomyślałam sobie, że dokładnie wczoraj o tej godzinie byłam w połowie drogi, a dzisiaj nie pozostaje mi nic tylko wspomnienia.
Jednak zawsze będę powtarzać, że te dwa lata przez, które miałam możliwość uczestniczenia w takim evencie będę zawsze wspominać jako najwspanialsze.
W tym roku podobnie jak,  w tamtym  miałam możliwość spotkania mnóstwa cudownych osób, które w pewien sposób są inspiracją do dalszych działań.
Wiecie jest to taki moment w życiu, kiedy kończy się rok szkolny, który okazuje się być niesamowicie męczący, a wy macie jeszcze możliwość przed samym końcem przeżycia czegoś wspaniałego co zapisuje się w waszej pamięci na zawsze.
Jestem osobą, która zawsze dostrzega najmniejsze szczegóły, ale powiem wam szczerze, że się z tego cieszę.
Dlatego, że dostrzegając takie detale potrafię lepiej utożsamiać się z osobami, które wykonują daną pracę.
Na OPPM każdy moment, kiedy mogłam dostrzec czyjąś prace był cudowny.
Wiecie to jest tak, że widzicie pracę osób w swojej szkole, które tworzą projekt.
Widzicie jego pomysłodawcę, który zawsze tryska pozytywną energią i ma w sobie ten zapał, którego sami mu zazdrościcie i myślicie sobie kurczę gdyby ktoś to dostrzegł..
Potem nagle dzieje się!
Projekt  jedzie do Warszawy, a wy macie możliwość dumnego reprezentowania ogromu pracy wszystkich osób oraz zdobywania doświadczeń.
Wczoraj między prezentacjami projektów miałam także możliwość uczestniczenia w konferencji.
Otworzyła mi ona bardzo szeroko oczy, pozwalając zrozumieć wiele rzeczy oraz całkowicie zmieniła ona moje podejście do wielu spraw.
Jest to dla mnie szczególne bo, mimo że mam jeszcze niewiele lat to słuchając starszych i dużo mądrzejszych ludzi od siebie wysnułam wiele wniosków co mnie naprawdę zaskoczyło bardzo pozytywnie oczywiście.
Miło się patrzy widząc kilkaset osób, które naprawdę tworzą coś wielkiego, przy czym idą nie zatrzymując się nawet na chwilę.
Krótko mówiąc zarażają dobrem wszystkich w około.
Ciągle jeszcze jakoś nie dociera do mnie, że to już koniec, ale jedno jest pewne..
Będzie to moje kolejne przeżycie, które na pewno będę wspominała najlepiej.
Mówią, że nic nie zdarza się dwa razy, jednak jeśli już się zdarzyło to mam nadzieję, że jeszcze kiedyś usłyszę o tych ludziach, albo będę miała możliwość zobaczenia ich raz jeszcze.
Przyznam się wam, że wczorajszy powrót do stolicy był dla mnie zaskakujący, ponieważ przemierzając tą samą drogę wracał do mnie rok ubiegły.
Największym zaskoczeniem jednak było to, kiedy zobaczyłam naprawdę dużo znajomych twarzy.
To takie uczucie jakbyście wracali do swojego miejsca na ziemi, w którym spotykacie znajome twarze i od samego widoku czujecie, że przeżyjecie coś wspaniałego.
Gdybym miała podać jedną rzecz, która była takim punktem kulminacyjnym nie potrafiłabym tego zrobić.
Chociaż wykład, którego miałam okazje wysłuchać wzięłam sobie głęboko do serca, ponieważ słuchając go miałam łzy w oczach.
Dlatego naprawdę pamiętajcie, że warto być otwartym na nowe doświadczenia, ponieważ to one budują nas jako ludzi najbardziej.
Dzisiaj dłużej o tym  konkludując wysnułam wiele wniosków.
Podstawowym było to, że nie warto rezygnować ze swoich celów, a wiecie dlaczego?
Właśnie dlatego, że to one przybliżają nas do odniesienia sukcesu.
Dlatego ja sama cieszę się, że wybrałam drogę jaką był język niemiecki, ponieważ niewątpliwie zdziałał on bardzo dużo w moim życiu.
Myślę, że gdybym w połowie porzuciła swoje marzenia, bo tak chciałam zrobić na pewno nie byłabym teraz tu gdzie jestem i nie pisałabym do was właśnie tego co teraz piszę.
W dalszych wpisach na pewno będę znowu nawiązywać do OPPM, ponieważ brakuje mi słów żeby opisać to cudowne doświadczenie, a z biegiem czasu na pewno będzie mi się nasuwało wiele innych związków.
Rada na dziś?
Walczcie do końca, ponieważ nie znacie dnia ani godziny, a jeśli wydaje wam się, że to co robicie jest bez sensu nie macie racji!
Ponieważ to my jako ludzie mamy moc pisania swojej historii, a pamiętajcie, że każdy nawet najmniejszy wasz wysiłek zostanie zauważony jak i doceniony.
A jeśli już straciłeś wiarę w marzenia to pamiętaj, że one wciąż w Ciebie wierzą..



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz