Niestety nie udało mi się wejść do pierwszej 10 mimo wszelkich prób.
Ale nie jest źle ze 160 miejsca wybiłam się na 63 więc to też już jest ogromny sukces.
Podobno w życiu nie można mieć wszystkiego.
Z tym się zgodzę jednakże w tym konkursie ważniejsza była dla mnie pomoc dzięki,której między innymi przez wasze głosy została przekazana suma pieniężna na Fundację Dziecięca Fantazja.
Gdzieś w środku może i jest taki nie dosyt, że się nie udało, ale jak nie teraz to kiedyś w przyszłości.
Na pewno nie zamierzam się poddawać tylko dalej brnąć do przodu.
Ja i tak czuje się jakbym wygrała mimo, że nie zdobyłam tego tytułu.
Bo może i nie mam 10000 tysięcy obserwujących jak inne osoby,ale mam to co najważniejsze przyjaciół i was, którzy sprawili, że przez chwilę mogłam się poczuć wygrana, i to w tym wszystkim jest dla mnie najwspanialsze.
Dzięki temu wiem, że warto jest prowadzić bloga.
Zdobyłam nowe doświadczenie.
Szczerze mówiąc gdyby nie jedna z osób w moim otoczeniu, która mnie zmotywowała na początku roku do wzięcia udziału w tym konkursie pewnie nie pojawił by się w moim życiu żaden przełom.
Dlatego w dużej mierze zawdzięczam to właśnie niej.
Chciałabym wam przede wszystkim podziękować za tak duże promowanie mnie.
Jak się okazało mogłam liczyć nie tylko na moich przyjaciół ale i wszystkich znajomych w tym na moją szkołę co było dla mnie ogromnym, pozytywnym zaskoczeniem.
Przez cały tydzień głosowania wpływały do mnie zdjęcia waszych sms-ów i postów.
Oprócz promowania z waszej strony pojawił się na stronie internetowej mojego miasta - Jaworzna wpis, który także bardzo mi pomógł : http://jaworzno.naszemiasto.pl/artykul/blog-roku-2015-pomozmy-jaworzniance-aleksandrze-olejniczak,3662803,art,t,id,tm.html
Cała ta przygoda z konkursem sprawiła, że mam jeszcze większą motywacje do pracy nad blogiem.Było to dla mnie bez wątpienia niesamowite przeżycie mimo, że na początku podchodziłam do tego raczej z obojętnym nastawieniem, jednak jak głosowanie ruszyło to poczułam, że warto zawalczyć jak się okazało było warto.
Czasami nawet jakbyśmy chcieli być w czymś najlepsi, a nam nie wychodzi to jest, to forma motywacji, ponieważ każda porażka kształtuje nas i pokazuje co można zmienić, żeby było jeszcze lepiej.
Wychodzę z założenia, że lepiej żałować, że się spróbowało niż, że się nie spróbowało bo nigdy, nie wiemy czy to właśnie nie będzie wielka szansa dla nas.
Potem zostają tylko świetne wspomnienia.
Sama wiem po sobie bo jak tylko wystartowało głosowanie mniej więcej co 20 minut sprawdzałam czy się coś zmienia, czy też stoi w miejscu.
A, że miałam wtedy ferie moi znajomi nie wątpliwie mieli mnie chyba dość bo o niczym innym nie mówiłam tylko o głosowaniu i niczego innego, nie robiłam tylko siedziałam z telefonem w ręku odświeżając stronę.
Jakby ktoś wtedy mnie widział to na prawdę mógłby pomyśleć, że coś mi się stało z głową.
A to po prostu emocje jakie towarzyszyły mi przez cały tydzień głosowania.
Dla jednych głosowanie trwało za długo dla innych za krótko ja w sumie jestem zdania że jakby trwało do 10 dniu to było by lepiej.
Ale nie ma tego złego co by na dobre, nie wyszło.
Głosowanie skłoniło mnie także do założenia stronki na facebook'u, którą możecie odwiedzać bo na pewno będą pojawiały się tam aktualności i wiele, wiele innych rzeczy : https://web.facebook.com/aleksandraolejniczakblog/
Podsumowując : wszystkim, którzy zagłosowali, którzy pisali posty, którzy wspierali mnie i obdarowywali dobrymi słowami i trzymali kciuki na prawdę DZIĘKUJĘ!
Chyba żadne słowa nie opiszą tego jak bardzo się cieszę z waszej pomocy i z tego, że po prostu jesteście i czytacie mojego bloga.
Pokazujecie mi, że warto to robić, a jednocześnie dzięki wam mogę spełniać moją pasję.
DZIĘKUJĘ !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz