sobota, 20 sierpnia 2016

Auf dem Weg zu unser’m Glück haben wir uns verirrt.

Każdy z nas czasami w życiu ma taki moment, w którym czuje się kompletnie samotny.
I choć chciałby, wypełnić pustkę w żaden sposób nie jest, to możliwe.
Czasami to po prostu my otaczamy się ludźmi, którzy sprawiają, że czujemy się samotni mimo tego, że są obok nas.
Zapewne dosyć często każdy z nas spotyka się, z tym że czuje się kompletnie nierozumiany.
      I mimo że sami dajemy, innym od siebie tyle ile możemy, to tak naprawdę w                                       zamian nie możemy liczyć na to samo.



I nie mówię tutaj o pomocy bezinteresownej, bo właśnie taka pomoc jest najpiękniejsza.
Tylko czasami po prostu innym dajemy, więcej niż jesteśmy, w stanie nie myśląc w tym momencie o sobie.
I mimo że sami gdzieś w sobie nie czujemy, się na siłach robimy, wszystko by innym żyło się lepiej.
Jednak na swojej drodze trafiamy na ludzi, którzy swoje nieszczęście wykorzystują przeciwko nam.
I kiedy my staramy się komuś pomóc tak po prostu z dobrego serca, mimo że sami mamy pętle na szyi inni to po prostu wykorzystują.
Ich chwila słabości jest tylko wymówką do tego, by zniszczyć nas samych, kiedy nam nie przeszło to nawet przez myśl.


Wydaje mi się też, że, w niektórych momentach to my otaczamy się ludźmi, którzy na to nie
zasługują.
Czasami nazywają się naszymi przyjaciółmi, a prawda jest taka, że gdy zostajemy, w potrzebie nie ma, ich obok nas.
"Przyjaciele" niby okazują Ci chęć pomocy, a tak naprawdę, nawet kiedy mają, możliwość Tobie pomóc zostawiają, Cię samego w dołku, z którego sam nie jesteś w stanie się wygrzebać.
Wygląda to mniej więcej tak:


Jak widać, mają predyspozycje do tego, by nam pomóc, ale tak naprawdę brakuje im do tego dobrych chęci.
Istnieją też oczywiście tacy "przyjaciele", którzy teoretycznie nam pomagają, a praktycznie wbijają nóż w plecy.
Niby pocieszają i zawsze możemy liczyć na ich dobre słowo, a za naszymi plecami tylko czekają na idealny moment, w którym mogą zadać cios.
Najczęściej, gdy podwija nam się noga.




A teraz przypomnij, sobie ile razy zrobiłeś, coś dla siebie?
Ile razy nim o kimś pomyślałeś o sobie i nie oddałeś całego siebie osobie, która na to nie zasługiwała.
Pamiętajcie, jesteście tylko ludźmi nie maszynami i kiedy upadacie, krwawicie.
Kiedy upadacie, rozpadacie się, ale zasługujecie, na to by ktoś was posklejał.
Jeśli tak nie jest, oznacza to, że po prostu nie otaczacie się odpowiednimi ludźmi.
Dlatego, jeśli wasza "przyjaźń" działa tylko w jedną stronę możecie być pewni, że to nie jest prawdziwa przyjaźń.
Zawsze jednak macie siebie.
To w was drzemie potęga dzięki, której możecie się pozbierać i iść dalej.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz